niedziela, 18 listopada 2012

choroba

Nie potrafię się powstrzymać. Od dłuższego czasu nie ma u mnie dnia bez gorącej czekolady. Zaraz będę gruba...

środa, 7 listopada 2012

putain

I
II

III
To będzie nudny wpis,dlatego go 'ukryję'. 
Nie potrafię sama powiedzieć,co się dzieje... Chyba znowu powraca do mnie ukochana depresja. Tęskniłam za nią. Jest moją przyjaciółką,wraz z płaczem,który jest najlepszym przyjacielem. Zawsze o mnie pamięta. Pomaga mi. Dzięki niemu czuję się jakaś silniejsza...
Nauczyłam się grać.Albo po prostu boję się pokazać przed ludźmi. Tylko niektórzy wiedzą,że coś jest nie tak,że wszystko mnie dusi i chce mnie rozerwać.Tysiąc problemów,które spadają w jednej chwili.
IV
Tak więc na zewnątrz jestem normalną osobą. Uśmiecham się.Zapewniam Cię,że wszystko jest przecież w porządku i nic się nie dzieje. Moja dusza wtedy krzyczy,żeby w końcu wyrzucić z siebie to wszystko,co ją niszczy. Nie umiem. Uśmiecham się znowu i sama siebie karzę za to,że wymyślam jakieś  problemy. Przecież normalny człowiek takich zmartwień nie ma. 
...i tak dalej udaję normalną osobę.
Każdy zna tylko cząstkę innej osoby. Dlatego tak bardzo wkurwiają mnie ludzie,którzy myślą,że znają mnie lepiej niż ja sama. Nie da się mnie poznać. Myślę,że tak jest z każdym człowiekiem. Jak ja nie znam siebie samej,to jak możliwe,że znam innych? Pewnie nawet nie zdaję sobie sprawy z tego,jacy potrafią być moi bliscy. Bo przecież każdemu może coś siedzieć w głowie. Zawsze może się coś popieprzyć i ... Za dużo myśli chcę z siebie wyrzucić. Już kończę.
V
Ostatnio pewna bardzo mi bliska osoba powiedziała,że mam wiele twarzy i wiele głosów. Nie wiedziałam.To chyba dobrze.Każdy pozna inną osobę. Nikt nie pozna tego świra,który potrafi robić rzeczy,o których woli nie myśleć.Jednak dalej je robi,bo przecież uleczają duszę...
VI