poniedziałek, 22 sierpnia 2011

urodziny

Chciałabym złożyć Tobie życzenia,tak jak wtedy. Jednak zerwaliśmy ze sobą kontakt na zawsze... Mimo wszystko,życzę Ci,aby ten dzień dał Tobie więcej uśmiechu na twarzy. Pamiętam,że dużo zmartwień i brak zrozumienia świata,powodował u Ciebie chęć zranienia innych. Tak jak mnie. Dlaczego pamiętam o tym dniu teraz,a nie rok temu? Znalazłam wpis w kalendarzu... Ubiegły rok był idiotyczny i to spowodowało,że wszystko,co istnieje w życiu jest tak naprawdę gówno warte...

Kiedy chcę zmian. Tak bardzo się boję. Choć chcę ,aby było inaczej!!Bez sensu,nie? :)


Nie potrafię się wziąć do roboty. Muszę ruszyć tyłek.

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Blebleble.

W sumie,to co pisać. Bez sensu. Wszystko się powiększa. Nie chcę być jedną z tych... Dobra,nie piszę więcej.Już wystarczy,że w głowie mi się od tego pomieszało...






 I w sumie mi się przypomniało,że miałam coś napisać:)
Paris obgryzała ścianę.
JA:Może jej czegoś brakuje?
TATO:Chyba piątej klepki.



Widzę dziecko sąsiadów(dziewczynkę)i mówię do taty:Ale to dziecko wyrosło!Kawał chłopa z niego!
TATO:Taaaaak,kawał chłopa z tej dziewczynki.
:p




Tato patrząc na naszego dużego glonojada(jest wielki,kiedyś dam jego zdjęcia,jeśli nie zapomnę...):Ty,patrz,jaka duża ryba.
JA:No,jakby Ci siadła na czole,to by wyssała  cały mózg!
TATO:Ja pierdziele,ja uciekam!!
 Naprawdę uciekł. ;p   
Kocham je.

...a jak ładnie one wyglądają !